Mecze rundy wiosennej

Wszystkich uczniów ZSIŚ, którzy w dniu 19 kwietnia 2017 zakończą już lekcję zapraszamy na stadion miejski MOSiRu, by tam w samo południe dopingować naszą drużynę w walce o drugi, historyczny awans do strefy medalowej Mistrzostw Torunia w Piłce Nożnej Szkół Ponadgimnazjalnych. Przeciwnikiem będzie bardzo silny rywal - ZST. Trzymajcie kciuki i wspierajcie naszą drużynę!!!

 

Nie popadając w hura optymizm pierwsze dwie kolejki rundy wiosennej zakończyliśmy z bilansem 1-1. Jedno zwycięstwo, jedna porażka, jedna bramka stracona, jedna strzelona. Grając w TOP 8 nie ma już słabych drużyn, a to na razie my jesteśmy przez przeciwników uważani za dostarczycieli punktów. Jednak po ostatnim meczu już nic nie jest tak oczywiste, ale zacznijmy od początku.

We wtorek 4.04 zainaugurowaliśmy rundę wiosenną. Na początek przyszło nam zmierzyć się z Zespołem Szkół Samochodowych, a więc zwycięzcami swojej grupy eliminacyjnej. W składzie doszło do znaczących zmian. Na obronie zadebiutował nowy uczeń Tomasz Sękowski, dając pozytywną świeżość w postaci długich rajdów z defensywy, wprowadzając w zakłopotanie bramkarza drużyny przeciwnej. Pod nieobecność kontuzjowanego B. Witkowskiego genialny mecz w naszej bramce rozegrał także uczeń klasy 1 BC Hubert Czarnowski. Graliśmy uważnie w środku, próbując przejąć inicjatywę faworyzowanej „samochodówce”. Bardzo pewnie środkiem obrony kierował powracający po kontuzji N. Wójcik. Przez ¾ spotkania realizowaliśmy plan taktyczny w sposób wręcz książkowy, niestety, jedna jedyna kontra, piekielnie szybkiego skrzydłowego, którego przez całe spotkanie uważnie odcinał od gry Maciej Frela, zakończyła się bramką naszych rywali, ustalając wynik spotkania na 1:0 dla ZSS. Mimo wszystko, był to bodajże najlepszy mecz w wykonaniu naszego zespołu. Bez przestojów, cały czas w kontakcie i agresywnej walce o każdą piłkę.

Natomiast 10.04. graliśmy z liderem, niepokonaną ekipą III LO. Przeciwko tej drużynie zagraliśmy eksperymentalnym składem i ustawieniem. Wiedzieliśmy, że są dobrze wyszkoleni technicznie i potrafią pograć piłką, dlatego nastawiliśmy się na pilnowanie defensywy. Do składu powrócił doświadczony Daniel Wolsza zastępując kontuzjowanego M. Gabryszewskiego i był naprawdę kluczową postacią w naszym zespole. Do końca wahały się losy obsady naszej bramki, ostatecznie zagrał zgłoszony w ostatniej chwili Hubert Czarnowski, choć sprzęt, w którym musiał grać daleki był od optymalnego, mimo to zachował profesjonalizm do końca. Pod nieobecność liderów, ciężar gry wzięli na siebie M. Bąk i M. Rogoziński. Najlepszy swój mecz w sezonie rozegrał również Oskar Rutkowski. To oni do spółki z Brajanem Drozdowskim kierowali naszymi poczynaniami w środku boiska, czym zaskoczyli zawodników III LO, którzy liczyli na „spacerek” z naszą szkołą. Ponownie pięknymi indywidualnymi rajdami  popisywał się Tomasz Sękowski, a środek obrony złożony z trójki silnych fizycznie B. Marchlika, A. Turowskiego, M. Baczewskiego był absolutnie nie do przejścia. Z przodu dwoił się i troił D. Kilanowski i to on po zamieszaniu jakie stworzył D. Wolsza umieścił piłkę w siatce naszych rywali. Przeciwnicy rzucili się do zmasowanego ataku, co wymusiło na nas zmianę i wzmocnienie siły defensywnej przez obdarzonego fantastycznymi warunkami fizycznymi Szymona Zania. Broniliśmy się skutecznie, co jakiś czas kąsając kontrą, to Wolsza, to Kilanowski, nawet Turowski i Sękowski zaplątali się na polu karnym naszych rywali. Pod koniec meczu niezmiernie wycieńczonego Doriana zmienił jeszcze w napadzie M. Zań i on również miał jedną sytuację, w której mógł powiększyć naszą przewagę. Ostatecznie wygraliśmy 1:0 i w poświąteczną środę rozegramy mecz o awans do TOP 4 najlepszych drużyn z Torunia!

Kto wygra mecz?!!! ZSIŚ!!!!